Etykiety

poniedziałek, 31 marca 2014

It's just a little crush

Chciałabym powiedzieć, że zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, ale byłoby to kłamstwem. Dopiero z czasem moje zainteresowanie przeszło w zauroczenia, teraz to prawdziwa obsesja. W pewnym momencie nawet Tarantino przestał wzbudzać emocje.
Jak to w życiu bywa, pojawił się ktoś trzeci, a nawet czwarty i piąty... Jednak jak to bardzo rzadko w życiu bywa, nie tylko nie byłam zazdrosna, ale bardzo podekscytowana i szczęśliwa z tego powodu. Wes Anderson, bo to o nim mowa, inspiruje.
Dla uczczenia nowego filmu Andersona The Grand Budapest Hotel krótka lista rzeczy, które pogłębiają moją obsesję (ku mojej radości).


  • Film krótkometrażowy zrealizowany dla Prady.




via shortlist.com
  • Wiosenna kolekcja marki Orla Kiely zainspirowana Moonrise Kingdom. Tym razem główna bohaterka, Suzy Bishop,wybiera się na safari.

  • Oglądając jakikolwiek film Andersona trudno nie ulec magii cudownej scenografii i zdjęć. Koreański filmowiec kogonada w swoim najnowszym projekcie pokazuje użycie idealnie wyśrodkowanych ujęć przez Anderson'a. 

Do zobaczenia w kinach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz